poniedziałek, 8 grudnia 2014

Rozdział X

-I i dlatego teraz mści się na mnie? O to że ty ją zostawiłeś? O to że mnie, że mnie kochasz?- mówiąc to czułam jak łzy spływają po moich policzkach.
-Tak, tak to dlatego, ale nie wiem dlaczego mści się na tobie, skoro ja ją zostawiłem, to ja ją skrzywdziłem, to ja.. ja jej powiedziałem że nie jest taka jak ty.-
-Nie jest taka jak ja? Czyli jaka?- Niall chwycił mnie za rękę i zaczął wyliczać jaka ja jestem wspaniała. itd.
Po tej całej gadaninie z moimi rodzicami, zaoferowałam Niallowi żeby przenocował u mnie. Bez wahania się zgodził, ponieważ bał się że znowu coś sobie zrobię.
Udaliśmy się do mojego pokoju, dałam Horanowi dres mojego taty, które dał mi kiedyś jak to przez niego rozdarłam sobie spodnie. Poszłam wziąć prysznic, ciepła woda spływała powoli od mojej twarzy dzięki czemu nie było widać moich łez aż po resztę mojego ciała. Kiedy wróciłam do pokoju zobaczyłam Niall'a leżącego na moim łóżku i robiącego coś w telefonie, jak mnie zobaczył od razu odłożył przedmiot na etażerke stojącą obok łóżka.
-Nadal się martwisz?- spytał.
Nie odpowiedziałam. Spojrzał na mnie pytającym wzrokiem. Położyłam się obok niego. 
-Ona się już nie liczy, ważna jesteś tylko Ty. 
Położyłam głowę na jego ramieniu i niewiadomo kiedy zasnęłam.



Witam wszystkich bardzo serdecznie. Ten rozdział pisała moja koleżanka (all-about-broken-heart.tumblr.com) kiedy siedzialysmy na wywiadówce. Tak bardzo podoba mi sie ten rozdział :) no to co święta i wgl a więc życzę wszystkim wszystkieeego dobrego! :D

sobota, 29 listopada 2014

Rozdział IX

Po krótkiej rozmowie z moim ojcem dołączyła do nas moja mama. Nie wiem o co jej może chodzić.
-Emily możesz mi wytłumaczyć co to ma znaczyć- powiedziała wyciągając w moją stronę list. Było tam napisane "ODWAL SIĘ OD NIALL'A JEŚLI CHCESZ JESZCZE POŻYĆ! ON JEST MÓJ I TYLKO MÓJ. NIC TEGO NIE ZMIENI. ROZUMIESZ? NIC! DLATEGO DOBRZE CI RADZĘ NIE ZBLIŻAJ SIĘ DO NIEGO. " Oczy mało nie wyszły mi z orbit! Kto może mi tak grozić? Czy ja zrobiłam coś złego?
-A-a-ale ja nie wiem o co chodzi. - łzy zaczęły mi się zbierać mi się pod powiekami.
-Jak to nie wiesz? Jak to nie wiesz? Dziecko przecież ktoś grozi Ci śmiercią! Masz podejrzenia kto to może być? - mama uniosła na mnie głos, a ja już nie powstrzymałam łez. Po prostu się rozpłakałam.
-Emily? Emily ja-ja wiem kto to napisał. To na pewno Rose. - odparł ze spuszczoną głową.
-Rose? Ta z naszego roku? -
-Dokładnie. -
-Ale dlaczego? Czy ja jej coś zrobiłam? - nie mogłam dłużej wytrzymać i jeszcze bardziej się rozpłakałam.
-Tak naprawdę to tak. Skradłaś moje serce tym samym ukradłaś mnie. - gdy to mówił patrzył mi prosto w oczy.
-Ale co do tego ma Rose. - w ogólnie nie wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi.
-Chodziłem z nią dopóki nie poznałem Ciebie......




Witam wszystkich bardzo ciepło. Przepraszam za tak długą przerwę ale wiecie brak weny mnie dopadł. Ale już wróciłam gotowa do pracy. :)

niedziela, 16 listopada 2014

Rozdział VIII

Po 10 minutach byliśmy pod moim domem. Niall wysiadł i otworzył mi drzwi.
-Dziękuje za ten wieczór. - powiedział pomagając mi wysiąść.
-To ja dziękuję, i jeszcze raz przepraszam że się tak uniosłam ja naprawdę nie chciałam. - miałam tak duże poczucie winy że nie wiem ile razy będę go jeszcze za to przepraszać.
-Emily. Ile razy mam ci jeszcze powtarzać że nic się nie stało? Rozumiem i wiedz że zawsze możesz zawsze na mnie liczyć, ponieważ Cię kocham. - już chciałam coś powiedzieć, ale mi przerwał, wpijając się w moje usta.
- Też Cię kocham. -
- Emily Rose Wilde do domu natychmiast! - usłyszałam za sobą głos mojej matki - A i ciebie chłopcze też poproszę. -
-Boję się - wyszeptał do mojego ucha.
- Ja też - odszeptałam. Weszliśmy do domu i spotkaliśmy mojego ojca.
- O Emily już wróciłaś? A witam nazywam się John. Miło mi. - przedstawił się mój jak zwykle uśmiechnięty tata. Uwielbiam go ponieważ do wszystkiego podchodzi z dystansem. I za to go kocham.
- Niall Horan, yym jestem przyjacielem Emily. -
- Chłopcze mnie nie oszukasz widziałem was przed domem, ale wiesz że jak ją skrzywdzisz to Cię za jaja powieszę - powiedział już bardziej stanowczo.
- D-dobrze zapamiętam. - powiedział wystraszony.


Taki krótki bo piszę na szybko. Do przeczytania jutro. :)

Bohaterowie

Emily Wilde 

Emily ma 16 lat i własnie skończyła szkołę średnią z najlepszymi stopniami

Niall Horan

Niall ma 16 lat. Jest zakochany  w Emily. Skończył szkołę średnia. Jego najlepsi kumple to Louis, Liam, Harry i Zayn

Zayn Malik

Zayn ma 16 lat. Jego najlepsi kumple to Niall, Harry, Liam i Louis

Louis Tomlinson

Louis ma 17 lat. Jego najlepsi kumple to Harry, Niall, Lima i Zaun

Liam Payne 

Liam ma 16 lat. Jego najlepsi kumple to Niall, Harry, Louis i Zayn

Harry Styles

Harry ma 16 lat. Jego najlepsi kumple to Niall, Louis, Liam i Zayn. Harry namiesza trochę w życiu Emily

Noah Smith

Najlepszy przyjaciel Emily. Ma 16 lat. Nie jest zadowolony faktem że Em spotyka się z Niallm.

John Wilde 

Ojciec Emily. Ma 48 lat. Cieszy się że córka w końcu znalazła miłość. Z zawodu jest prawnikiem.

Clara Wilde 

Matka Emily. Ma 47 lat. Jest dyrektorem liceum. Nie przepada za chłopakiem swojej córki. 

sobota, 15 listopada 2014

Rozdział VII

Po tym jak nawrzeszczałam na Niall'a udaliśmy się do samochodu i pojechaliśmy w stronę mojego domu.
-Niall przepraszam, j-ja naprawdę nie chciałam się tak unieść. - powiedziała ledwo powstrzymując łzy.
-Wiem- dalej był skupiony na drodze nie spojrzał na mnie, ani na moment.
-Niall spójrz na mnie. -
-Dlaczego nie mogłem dotknąć twoich bioder. - zapytał
-Nie mogę Ci powiedzieć. - Powiedziałam stanowczo i obróciłam głowę aby nie wiedział moich łez. Niall zjechał na pobocze.
- Emily?- nie zareagowałam -Emily do cholery spójrz na mnie! - krzyknął, na co się trochę wzdrygnęłam.
-C-co? - powiedziałam przez łzy.
-Co się dzieje?- zapytał głosem przepełnionym troską.
-Ni-Nic. - powiedziałam jąkając się.
-Emily nie okłamuj mnie widzę, że coś nie gra. Powiedz mi proszę. -
-M-mam problemy - powiedziałam już trochę spokojniej.
-Jakie problemy?- Podwinęłam swoją sukienkę i pokazałam mu moje biodra na, których były cięcia.
-O boże.- nie był w stanie nic powiedzieć.
-Przepraszam- Powiedziałam spuszczając głowę.
-Dlaczego, to robisz?-
-To przez ludzi. -
-Ludzi?- był zdziwiony moją odpowiedzią.
-Tak przez ludzi, to przez nich, nie jestem akceptowana, ja nie chce takiego życia, j-ja od zawsze b-byłam wyzywana o-od kujonki, o-od tej na-naj-najgorszej, Niall ja nie chce, j-ja nie potrafię sobie z tym poradzić.- powiedziałam mu cała prawdę.
-Emily, przepraszam, ze tak zareagowałem. Pomogę Ci razem damy radę, pamiętaj masz mnie, ja Cię akceptuję. Kocham Cię. - po tych słowach uśmiech wkradł się na moje usta.
- Ja - ja tez Cie kocham Niall - i stało się pocałowałam go, a on oddał pocałunek.






No hej wszystkim, przepraszam za tak długą przerwę, ale wiecie szkoła, szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła. Teraz mam trochę luzu więc rozdziały postaram się dodawać częściej. Dziś postaram się wrzucić nowy rozdział .! Loff ju al :*

środa, 13 sierpnia 2014

Rozdział VI

-Za bardzo nie wiem jak to powiedzieć. Ale... yymmm... no.. .boo.. od zawsze mi się podobałaś i czy zgodzisz się zostać.. ymm .. moją dziewczyna?- Że co? Że ja? Czy on naprawdę to powiedziała czy on właśnie spytał się mnie czy chcę z nim chodzić?
-Ymm.. Niall... nie spodziewałam się.. ale tak! Tak zostanę twoją dziewczyną. -
-Naprawdę?- zapytał szczęśliwy
-Tak!- odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy
-Tak bardzo się cieszę-
-Ja też -
-Kocham Cię Emily!
-Ja ciebie też Niall. !


                                                                       ~*~*~*
Siedzieliśmy na kocu piknikowym i obserwowaliśmy gwiazdy. Po jakiś 10 minutach przeszły mnie dreszcze.
-Zimno ci? - zapytał Niall
-Troszeczkę. -
-Masz. - powiedział i dał mi swoją kurtkę
-Dziękuje ale teraz tobie będzie zimno. - powiedziałam zmartwiona
-Nie martw się o mnie-
-Jak nie mam się o ciebie martwić skoro teraz przeze mnie będziesz chory? - Powiedziałam lekko zdenerwowana.
-Skoro ja mam być chory to może pojedziemy do mnie ? Będzie nam ciepło, obejrzymy jakiś film, zostaniesz u mnie na noc? - Zaproponował Nialler
-Dobrze- Powiedziałam i złączyłam nasze usta w dość namiętnym pocałunku
-Mmm czy to był właśnie nasz pierwszy pocałunek? - zapytał kiedy się od siebie oderwaliśmy
-Na to wychodzi- powiedziałam uśmiechnięta
-To co idziemy- zapytał
-Tak ale jakaś siła przyciąga mnie i nie mogę wstać. - odpowiedziałam
-Hmm? Grawitacja? - zapytał z uniesioną brwią
-Nieeee. Lenistwo- odpowiedziała z uśmiechem od ucha do ucha
-W takim razie może zaniosę księżniczkę?- zapytał z nadzieją i rozbawieniem w głosie
-Oo nie nie nie ma mowy, jestem za ciężka- powiedziałam jak poparzona
-Oj daj spokój.- powiedział mój chłopak i podniósł mnie.
-Nie dotykaj moich bioder!- wypaliłam nagle
-Dlaczego? - zapytał zdziwiony.
-Po prostu ich nie dotykaj- powiedziałam stanowczo
-Dobrze, ale nie denerwuj się tak- Powiedział skruszonym głosem
-Przepraszam kochanie. Nie chciałam się unosić - Ucałowałam go w policzek
-Nic nie szkodzi




No Hejka ;* Przepraszam za tak długą przerwę ale jakoś nie miałam weny no wiecie. Następny rozdział pojawi się za nie długo. Paa :*

wtorek, 8 lipca 2014

Rozdział V

-Okej - niby czuję się przy nim bezpiecznie, ale trochę się denerwuję.
-Emily? - ciszę przewał blondyn.
-Hmm? - spytałam zapatrzona w boczną szybę podziwiając widok.
-Emm... no... bo..... o patrz już jesteśmy. - czy to było dziwne? Tak troszeczkę. Miejsce do którego przywiózł mnie Niall było piękne. Śliczna polana z małym jeziorkiem na środku. Przy brzegu rozłożony był koc piknikowy z koszykiem  świecami. Tak romantycznie.
-O boże Niall tu jest bosko.-
-Podoba się? - zapytał lekko speszony Nialler.
-Bardzo. - powiedziałam i go przytuliłam. Po chwili Horan odwzajemnił uścisk. Staliśmy tak wtuleni w siebie z 10 min.
-Zapraszam panią na kolację. - powiedział i gestem ręki wskazał na koc.
-Dziękuje - Odpowiedziałam i z gracją usiadłam na kocu. Niall przygotował pyszną sałatką, a do tego wykwintne czerwone wino.
-Emily muszę zadać Ci bardzo ważne pytanie. -
-Jakie? -


Taki krótki. Sorcia że ostatnio nie miałam weny. ;c No to taki sobie rozdział. :D Papapap :*

sobota, 14 czerwca 2014

Rozdział IV

Gdy spojrzałam na zegarek wskazywał godzinę 15:30. Oooo to mam bardzo dużo czasu zdążę się przygotować. Zaczęłam o kąpieli. Umyłam ciało moim ulubionym balsamem pod prysznic o zapachu kokosa, po czym umył moje długie blond włosy. Gdy wyszłam spod prysznica owinęłam się ręcznikiem i wysuszyłam włosy po czym je wyprostowałam. Udałam się do mojej garderoby gdzie znalazłam idealny zestaw na randkę z Niall'em. Gdy już byłam ubrana zrobiłam lekki makijaż i byłam już gotowa. Na zegarku widniała godzina 18:20. Usłyszałam dźwięk wiadomości. Podeszłam do mojej szafki nocnej na której leżał mój iPhone i odczytała wiadomość.
*Jestem już u ciebie pod domem. Gotowa ? ;* ~Niall xox *
*Oczywiście.Czekaj już schodzę. :* ~Emily :* xox *
*Dobrze. Czekam :* ~Niall xox *
Na szczęście nikogo nie było w domu. Mama i tata są w pracy a PJ zapewne siedzi u Carmen (Carmen to dziewczyna PJ ). Więc wzięłam kawałek papieru i napisałam na nim że wychodzę i że nie wiem o której wrócę. Przywiesiłam karteczkę na lodówce i wyszłam z mieszkania przed którym czekał już na mnie Niall.
-Hej.- Przywitał mnie niebieskooki - Wyglądasz bosko.- To miłe z jego strony.
-Hmm.....ty też nie wyglądasz najgorzej.-Niall'owi znikł uśmiech z twarzy. - No przecież żartuję wyglądasz pięknie. - Niall ucałował mnie w policzek po czym jak dżntelmen otworzył mi drzwi od samochodu. Usiadłam na miejscu pasażera, a Niall zajął miejsce kierowcy.
-To dokąd jedziemy ? - Zapytałam blondyna.
-Niespodzianka. - Powiedział z uśmiechem na twarzy.



Hej :* Przepraszam że tak późno ale nie miałam kiedy napisać. Wiecie wystawianie ocen i wgl koniec roku trzeba było pozdawać. Ale teraz już jestem. :* Macie taki krótki rozdział. Jakoś nie mam dziś weny. Następny rozdział pojawi się już jutro :* papapa ;*

piątek, 6 czerwca 2014

Rozdział III

-Jakie ?- zapytałam zaciekawiona tym pytanie. Co on może ode mnie chcieć. Zaraz zapewne się dowiem się już za parę chwil.
-No bo wiesz.... a no ja będę owijał w bawełnę. Umówisz się ze mną ? -
- A-ale że ja ?- nie dowierzałam w to co usłyszałam.
- No tak ty. Emily Wilde czy umówisz się ze mną na randkę ? - w jego oczach widziałam nadzieję więc co mogłam zrobić ?
- Tak Niall bardzo chętnie się z tobą umówię - Tak zgodziłam się. Ja Emily Wilde umówiłam się z przystojniakiem Niallem Horanem.
- A dała byś mi swój numer ? - zapytał nie pewnie.
- Oczywiście, daj komórkę. - poprosiłam o urządzenie a on posłusznie podał mi je do ręki. Zapisałam ciąg cyfr, a na koniec zrobiłam zdjęcie do kontaktu.
- Dziękuje, na pewno się odezwę. -
- Dobrze to pa - było nie zręcznie. Niall podszedł i pocałował mnie w policzek. Fala gorąca wypełniła moje poliki. Zaraz zaraz czy ja się w nim zakochuje ? Chyba tak. No ale wcale się sobie nie dziwię jest bardzo przystojny no i w ogóle. Powoli zaczęłam iść w stronę mojego miejsca zamieszkania. Przez całą drogę myślałam. O kim ? Oczywiście że o Niallu. Gdy przekroczyłam próg mieszania od razu usłyszałam głos mojej rodzicielki dobiegający z kuchni.
- Emily to ty ?-
- Nie mamo to włamywacz który jakimś trafem ma nasze klucze. - zażartowałam z mojej mamy, która no to zareagowała śmiechem.
- Hhaha. Bardzo śmieszne kochanie a teraz możesz na chwilę pozwolić do kuchni ?-
- Już idę tylko zdejmę buty - po tym jak zdjęłam obuwie udałam się do kuchni gdzie czekała już na mnie moja rodzicielka.
- Emi dzwoniła pani dyrektor, pokaż świadectwo !- pokazałam świadectwo mamie a ta otworzyła usta ze zdziwienia
-Em nie wiedziałam że ty masz same 6 -
-Mamo to nic takiego. Mogę się już iść przebrać ? - zapytałam moją mamę na co tak pokiwała głową w geście że się zgadza. Udałam się do mojego pokoju, położyłam telefon na biurku i poszłam do mojej garderoby, w celu znalezienia wygodniejszych ubrań. Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącego SMS'a

*Nie mogę przestać o tobie myśleć ~Niall xox *
Aww. Jaki on uroczy.
*Nie sądziłam że tak szybko się odezwiesz ~ Emily :* xox *
*Już nie mogę się doczekać naszego spotkania ~Niall xox *
*Ale nie powiedziałeś gdzie się spotykamy ;/ ~Emily ;* xox *
*Przyjadę po ciebie. Tylko ubierz się ładnie :* Będę o 18:30 ~Niall xox*
*Okej. Czekam ;**** <3 ~ Emily ;* xox. *

Czy miłość od pierwszego wejrzenia istnieje ? Bo ja się chyba zakochałam w Naill'u, ale jak to możliwe przecież my się ledwo co poznaliśmy.



No hejka. Łapajcie kolejny rozdział :* Następny powinien pokazać się dopiero w NIEDZIELĘ ponieważ jadę na 18-nastę do kuzynki. No i wiecie. Trzymajcie się PaPAPA ;*

czwartek, 5 czerwca 2014

Rozdział II

-Hej Emily. Prawda ? - zapytał mnie nieznajomy którego pierwszy raz na oczy widzę. Maił śliczne niebieskie tęczówki, blond włosy które widać że były farbowane, ponieważ jego odrosty idealnie łączyły się z blond kolorem jego włosów. No cóż był po prostu PER-FECT
-T-tak. A ty jesteś ? - nie wiedziałam jak ma na imię więc poczułam się nieco niezręcznie.
-Jestem Niall. Miło mi.-
-Mnie również.- Ok czyli ma na imię Niall. Bynajmniej wiem coś o nim
-A dlaczego mnie zaczepiłeś ? - czy ja serio o to zapytałam ? W myślach uderzyłam się z otwartej ręki w czoło.
-Ponieważ gdy Cię zobaczyłem na scenie, yyyyyy..... no wiesz spodobałaś mi się. -  Otworzyłam usta ze zdziwienia. Ja ? Mu się spodobała ? Ale że ja ? Nieeeee to nie możliwe. Jak ja taka zwykła przeciętna dziewczyna mogła się spodobać takiemu przystojniakowi jak Niall. To musi byc sen. Zaczełam jak wariatka szczypac się w rękę.
-Ymmm... co ty robisz ? - nie patrzył na mnie jak na chorą psychicznie.
-. Noo... booo.... sprawdzam czy to nie sen. - no bo co innego miałam mu powiedziec, jak nie prawdę ?
- A czemu miał by byc to sen ? - chyba był zdziwiony. Tym że nie wieżyłam że mi to powiedział.
- No bo wiesz ja taka yyyymmm.... pzrciętniaczka, a ty taki noo wiesz przystojny. - czułam jak fala gorąca rozlewa się na moim policzku.
- Ty przeciętna ? No chyba mówisz o mnie to ja taki przeciętny, a ty taka śliczna.- teraz to już wogóle szok.
-Dziękuje za komplement, ale on mija się z prawdą. -
- Dlaczego tak uważasz ?-
- Hmm no nie wiem. Bo tak jest ?-
-Nie zgadzam się z tym.-
-I nie musisz ja tak myślę i niech tak zostanie. -
-Jak chcesz. Okej ale mniejsza z tym ja wiem swoje i zosańmy przy tym. Muszę zadac ci pytanie. -






Co to będzie za pytanie ? Hmmm ? Hejka. No to mamy 2 rozdział. Dziękuje wszystkim którzy czytają tego bloga i są ze mną. Z góry przepraszam za błędy, ale piszę na laptopie mamy a tu nie idzie robic polskich znaków (idzie ale nie wszystkie). Chciałam też bardzo podziękowac mojej koleżance która zrobiła mi rekamę na swoim blogu. A właśnie to jej blog ------> http://prawienormalnaa.pinger.pl/ Serdecznie na nieg zapraszam :* Dziękuje że czytacie. No i papapapa :* Następny rozdział powinien pokazac się już JUTRO *-* :* <3

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Rozdział I

Cześć jestem Emily mam 16 lat. Jestem zwykłą nastolatką z wielkimi marzeniami. Moja historia zaczyna się wtedy gdy kończy się rok szkolny. No to zaczynamy!

Wstałam dziś o 7.00 ponieważ o 8.30 mam zakończenie roku. Ubrałam się w  to zrobiłam lekki makijaż i gdy spojrzałam na zegarek była już 8.00 powoli zaczęłam zbierać się do szkoły. Po nie całych 20 minutach byłam już pod szkołą. Czekali tam już moim znajomi.Udaliśmy się di auli w której miało odbyć się zakończenie roku szkolnego.
-Czy pani dyrektor zawsze musi się spóźniać ?- Amy była już najwidoczniej bardzo zirytowana całym tym zamieszaniem.
-Spokojnie pewnie zaraz się zjawi. Wiesz zapewne znowu zagadała się z panem McCape'sem. Widać że ewidentnie on i ona mają się ku sobie. - zaczęłam filozofować jak nazywa to Tiffany.
-Emily znowu filozofujesz. Zejdź na ziemie ani pani Keepvid ani pan McCape nic do siebie nie czują. - Oczywiście Cat musiała wtrącić swoje 3 grosze.
-Proszę wszystkich o spokój.- pni dyrektor zaczęła nas uciszać. Co nie wychodziło jej najlepiej. -Hej!!!!!! Cisza!!!!- nareszcie ktoś ją usłyszał i wszyscy się uspokoili. No i wiecie co było dale cała gadanina rozdanie świadectw. Wszyscy już dostali swoje świadectwa. Tylko nie ja. Dziwne !
-A teraz na scenę zapraszam Emily Wilde.- Pani Keepvid wyczytała moje nazwisko, a ja posłusznie udałam się na scenę. Czułam spojrzenia wszystkich na mojej osobie.
-Emily chciałam Ci osobiście pogratulować niesamowitych sukcesów w nauce jakie zdobyłaś.- pani dyrektor zaczęła mi gratulować. Co bardzo mnie zdziwiło.
-Yyyyyy. Dziękuje pani dyrektor. - za bardzo nie wiedziałam co mam powiedzieć
-Ja wszyscy wiecie nie ogłosiliśmy jeszcze kto jest "Najlepszym uczniem roku szkolnego 2013/2014". A więc "Najlepszym uczniem roku szkolnego 2013/2014" zostaje...........- Pani K trzymała wszystkich w niecierpliwości- Emily Wilde!!!!!!! - CO ? JA? nie wierzyła w to co usłyszałam.
-Dziękuje bardzo pani Dyrektor.- odebrałam swoje świadectwo i zeszłam ze sceny. po jakiś 5 minutach gadania pani dyrektor pozwoliła nam opuścić aulę. Szłam powoli korytarzem gdy nagle zaczepił mnie pewien chłopak.

No to mamy 1 rozdział. Hej może się przedstawię. Jestem Angelika. Mam 14 lat. To jest mój 1 blog o One Direction gdzie piszę opowiadanie. Mam nadzieję że wam się spodoba. :* Paaaa :* Następny Rozdział powinien pojawić się gdzieś około 5 czerwca. :*