Po krótkiej rozmowie z moim ojcem dołączyła do nas moja mama. Nie wiem o co jej może chodzić.
-Emily możesz mi wytłumaczyć co to ma znaczyć- powiedziała wyciągając w moją stronę list. Było tam napisane "ODWAL SIĘ OD NIALL'A JEŚLI CHCESZ JESZCZE POŻYĆ! ON JEST MÓJ I TYLKO MÓJ. NIC TEGO NIE ZMIENI. ROZUMIESZ? NIC! DLATEGO DOBRZE CI RADZĘ NIE ZBLIŻAJ SIĘ DO NIEGO. " Oczy mało nie wyszły mi z orbit! Kto może mi tak grozić? Czy ja zrobiłam coś złego?
-A-a-ale ja nie wiem o co chodzi. - łzy zaczęły mi się zbierać mi się pod powiekami.
-Jak to nie wiesz? Jak to nie wiesz? Dziecko przecież ktoś grozi Ci śmiercią! Masz podejrzenia kto to może być? - mama uniosła na mnie głos, a ja już nie powstrzymałam łez. Po prostu się rozpłakałam.
-Emily? Emily ja-ja wiem kto to napisał. To na pewno Rose. - odparł ze spuszczoną głową.
-Rose? Ta z naszego roku? -
-Dokładnie. -
-Ale dlaczego? Czy ja jej coś zrobiłam? - nie mogłam dłużej wytrzymać i jeszcze bardziej się rozpłakałam.
-Tak naprawdę to tak. Skradłaś moje serce tym samym ukradłaś mnie. - gdy to mówił patrzył mi prosto w oczy.
-Ale co do tego ma Rose. - w ogólnie nie wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi.
-Chodziłem z nią dopóki nie poznałem Ciebie......
Witam wszystkich bardzo ciepło. Przepraszam za tak długą przerwę ale wiecie brak weny mnie dopadł. Ale już wróciłam gotowa do pracy. :)
sobota, 29 listopada 2014
niedziela, 16 listopada 2014
Rozdział VIII
Po 10 minutach byliśmy pod moim domem. Niall wysiadł i otworzył mi drzwi.
-Dziękuje za ten wieczór. - powiedział pomagając mi wysiąść.
-To ja dziękuję, i jeszcze raz przepraszam że się tak uniosłam ja naprawdę nie chciałam. - miałam tak duże poczucie winy że nie wiem ile razy będę go jeszcze za to przepraszać.
-Emily. Ile razy mam ci jeszcze powtarzać że nic się nie stało? Rozumiem i wiedz że zawsze możesz zawsze na mnie liczyć, ponieważ Cię kocham. - już chciałam coś powiedzieć, ale mi przerwał, wpijając się w moje usta.
- Też Cię kocham. -
- Emily Rose Wilde do domu natychmiast! - usłyszałam za sobą głos mojej matki - A i ciebie chłopcze też poproszę. -
-Boję się - wyszeptał do mojego ucha.
- Ja też - odszeptałam. Weszliśmy do domu i spotkaliśmy mojego ojca.
- O Emily już wróciłaś? A witam nazywam się John. Miło mi. - przedstawił się mój jak zwykle uśmiechnięty tata. Uwielbiam go ponieważ do wszystkiego podchodzi z dystansem. I za to go kocham.
- Niall Horan, yym jestem przyjacielem Emily. -
- Chłopcze mnie nie oszukasz widziałem was przed domem, ale wiesz że jak ją skrzywdzisz to Cię za jaja powieszę - powiedział już bardziej stanowczo.
- D-dobrze zapamiętam. - powiedział wystraszony.
Taki krótki bo piszę na szybko. Do przeczytania jutro. :)
-Dziękuje za ten wieczór. - powiedział pomagając mi wysiąść.
-To ja dziękuję, i jeszcze raz przepraszam że się tak uniosłam ja naprawdę nie chciałam. - miałam tak duże poczucie winy że nie wiem ile razy będę go jeszcze za to przepraszać.
-Emily. Ile razy mam ci jeszcze powtarzać że nic się nie stało? Rozumiem i wiedz że zawsze możesz zawsze na mnie liczyć, ponieważ Cię kocham. - już chciałam coś powiedzieć, ale mi przerwał, wpijając się w moje usta.
- Też Cię kocham. -
- Emily Rose Wilde do domu natychmiast! - usłyszałam za sobą głos mojej matki - A i ciebie chłopcze też poproszę. -
-Boję się - wyszeptał do mojego ucha.
- Ja też - odszeptałam. Weszliśmy do domu i spotkaliśmy mojego ojca.
- O Emily już wróciłaś? A witam nazywam się John. Miło mi. - przedstawił się mój jak zwykle uśmiechnięty tata. Uwielbiam go ponieważ do wszystkiego podchodzi z dystansem. I za to go kocham.
- Niall Horan, yym jestem przyjacielem Emily. -
- Chłopcze mnie nie oszukasz widziałem was przed domem, ale wiesz że jak ją skrzywdzisz to Cię za jaja powieszę - powiedział już bardziej stanowczo.
- D-dobrze zapamiętam. - powiedział wystraszony.
Taki krótki bo piszę na szybko. Do przeczytania jutro. :)
Bohaterowie
Emily WildeEmily ma 16 lat i własnie skończyła szkołę średnią z najlepszymi stopniamiNiall Horan
Niall ma 16 lat. Jest zakochany w Emily. Skończył szkołę średnia. Jego najlepsi kumple to Louis, Liam, Harry i Zayn
Zayn ma 16 lat. Jego najlepsi kumple to Niall, Harry, Liam i LouisZayn MalikLouis TomlinsonLouis ma 17 lat. Jego najlepsi kumple to Harry, Niall, Lima i ZaunLiam PayneLiam ma 16 lat. Jego najlepsi kumple to Niall, Harry, Louis i ZaynHarry StylesHarry ma 16 lat. Jego najlepsi kumple to Niall, Louis, Liam i Zayn. Harry namiesza trochę w życiu EmilyNoah SmithNajlepszy przyjaciel Emily. Ma 16 lat. Nie jest zadowolony faktem że Em spotyka się z Niallm.John WildeOjciec Emily. Ma 48 lat. Cieszy się że córka w końcu znalazła miłość. Z zawodu jest prawnikiem.Clara Wilde
Matka Emily. Ma 47 lat. Jest dyrektorem liceum. Nie przepada za chłopakiem swojej córki.
|
sobota, 15 listopada 2014
Rozdział VII
Po tym jak nawrzeszczałam na Niall'a udaliśmy się do samochodu i pojechaliśmy w stronę mojego domu.
-Niall przepraszam, j-ja naprawdę nie chciałam się tak unieść. - powiedziała ledwo powstrzymując łzy.
-Wiem- dalej był skupiony na drodze nie spojrzał na mnie, ani na moment.
-Niall spójrz na mnie. -
-Dlaczego nie mogłem dotknąć twoich bioder. - zapytał
-Nie mogę Ci powiedzieć. - Powiedziałam stanowczo i obróciłam głowę aby nie wiedział moich łez. Niall zjechał na pobocze.
- Emily?- nie zareagowałam -Emily do cholery spójrz na mnie! - krzyknął, na co się trochę wzdrygnęłam.
-C-co? - powiedziałam przez łzy.
-Co się dzieje?- zapytał głosem przepełnionym troską.
-Ni-Nic. - powiedziałam jąkając się.
-Emily nie okłamuj mnie widzę, że coś nie gra. Powiedz mi proszę. -
-M-mam problemy - powiedziałam już trochę spokojniej.
-Jakie problemy?- Podwinęłam swoją sukienkę i pokazałam mu moje biodra na, których były cięcia.
-O boże.- nie był w stanie nic powiedzieć.
-Przepraszam- Powiedziałam spuszczając głowę.
-Dlaczego, to robisz?-
-To przez ludzi. -
-Ludzi?- był zdziwiony moją odpowiedzią.
-Tak przez ludzi, to przez nich, nie jestem akceptowana, ja nie chce takiego życia, j-ja od zawsze b-byłam wyzywana o-od kujonki, o-od tej na-naj-najgorszej, Niall ja nie chce, j-ja nie potrafię sobie z tym poradzić.- powiedziałam mu cała prawdę.
-Emily, przepraszam, ze tak zareagowałem. Pomogę Ci razem damy radę, pamiętaj masz mnie, ja Cię akceptuję. Kocham Cię. - po tych słowach uśmiech wkradł się na moje usta.
- Ja - ja tez Cie kocham Niall - i stało się pocałowałam go, a on oddał pocałunek.
No hej wszystkim, przepraszam za tak długą przerwę, ale wiecie szkoła, szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła. Teraz mam trochę luzu więc rozdziały postaram się dodawać częściej. Dziś postaram się wrzucić nowy rozdział .! Loff ju al :*
-Niall przepraszam, j-ja naprawdę nie chciałam się tak unieść. - powiedziała ledwo powstrzymując łzy.
-Wiem- dalej był skupiony na drodze nie spojrzał na mnie, ani na moment.
-Niall spójrz na mnie. -
-Dlaczego nie mogłem dotknąć twoich bioder. - zapytał
-Nie mogę Ci powiedzieć. - Powiedziałam stanowczo i obróciłam głowę aby nie wiedział moich łez. Niall zjechał na pobocze.
- Emily?- nie zareagowałam -Emily do cholery spójrz na mnie! - krzyknął, na co się trochę wzdrygnęłam.
-C-co? - powiedziałam przez łzy.
-Co się dzieje?- zapytał głosem przepełnionym troską.
-Ni-Nic. - powiedziałam jąkając się.
-Emily nie okłamuj mnie widzę, że coś nie gra. Powiedz mi proszę. -
-M-mam problemy - powiedziałam już trochę spokojniej.
-Jakie problemy?- Podwinęłam swoją sukienkę i pokazałam mu moje biodra na, których były cięcia.
-O boże.- nie był w stanie nic powiedzieć.
-Przepraszam- Powiedziałam spuszczając głowę.
-Dlaczego, to robisz?-
-To przez ludzi. -
-Ludzi?- był zdziwiony moją odpowiedzią.
-Tak przez ludzi, to przez nich, nie jestem akceptowana, ja nie chce takiego życia, j-ja od zawsze b-byłam wyzywana o-od kujonki, o-od tej na-naj-najgorszej, Niall ja nie chce, j-ja nie potrafię sobie z tym poradzić.- powiedziałam mu cała prawdę.
-Emily, przepraszam, ze tak zareagowałem. Pomogę Ci razem damy radę, pamiętaj masz mnie, ja Cię akceptuję. Kocham Cię. - po tych słowach uśmiech wkradł się na moje usta.
- Ja - ja tez Cie kocham Niall - i stało się pocałowałam go, a on oddał pocałunek.
No hej wszystkim, przepraszam za tak długą przerwę, ale wiecie szkoła, szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła. Teraz mam trochę luzu więc rozdziały postaram się dodawać częściej. Dziś postaram się wrzucić nowy rozdział .! Loff ju al :*
Subskrybuj:
Posty (Atom)