sobota, 15 listopada 2014

Rozdział VII

Po tym jak nawrzeszczałam na Niall'a udaliśmy się do samochodu i pojechaliśmy w stronę mojego domu.
-Niall przepraszam, j-ja naprawdę nie chciałam się tak unieść. - powiedziała ledwo powstrzymując łzy.
-Wiem- dalej był skupiony na drodze nie spojrzał na mnie, ani na moment.
-Niall spójrz na mnie. -
-Dlaczego nie mogłem dotknąć twoich bioder. - zapytał
-Nie mogę Ci powiedzieć. - Powiedziałam stanowczo i obróciłam głowę aby nie wiedział moich łez. Niall zjechał na pobocze.
- Emily?- nie zareagowałam -Emily do cholery spójrz na mnie! - krzyknął, na co się trochę wzdrygnęłam.
-C-co? - powiedziałam przez łzy.
-Co się dzieje?- zapytał głosem przepełnionym troską.
-Ni-Nic. - powiedziałam jąkając się.
-Emily nie okłamuj mnie widzę, że coś nie gra. Powiedz mi proszę. -
-M-mam problemy - powiedziałam już trochę spokojniej.
-Jakie problemy?- Podwinęłam swoją sukienkę i pokazałam mu moje biodra na, których były cięcia.
-O boże.- nie był w stanie nic powiedzieć.
-Przepraszam- Powiedziałam spuszczając głowę.
-Dlaczego, to robisz?-
-To przez ludzi. -
-Ludzi?- był zdziwiony moją odpowiedzią.
-Tak przez ludzi, to przez nich, nie jestem akceptowana, ja nie chce takiego życia, j-ja od zawsze b-byłam wyzywana o-od kujonki, o-od tej na-naj-najgorszej, Niall ja nie chce, j-ja nie potrafię sobie z tym poradzić.- powiedziałam mu cała prawdę.
-Emily, przepraszam, ze tak zareagowałem. Pomogę Ci razem damy radę, pamiętaj masz mnie, ja Cię akceptuję. Kocham Cię. - po tych słowach uśmiech wkradł się na moje usta.
- Ja - ja tez Cie kocham Niall - i stało się pocałowałam go, a on oddał pocałunek.






No hej wszystkim, przepraszam za tak długą przerwę, ale wiecie szkoła, szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła. Teraz mam trochę luzu więc rozdziały postaram się dodawać częściej. Dziś postaram się wrzucić nowy rozdział .! Loff ju al :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz